oczami Julie
- No i co się tak cieszysz?- zmierzyłam ją wzrokiem po czym od razu na mojej twarzy zagościł szeroki uśmiech spowodowany rozmową z samym Justinem Bieberem. Nadal nie docierało to do mnie. Ręce mi drżały. Przecież nie każdy ma taką okazję, a co lepsze wiem ile milionów dziewczyn chciałyby go przez chwilę zobaczyć a co dopiero rozmawiać z nim przez telefon. Mieć chociaż jego numer.
- Nie cieszę się, coś Ty..- wyszczerzyła się już do granic możliwości i szybko wskoczyła na kanapę.
- Przestań.- zaśmiałam się i wyszłam z salonu. Udałam się do sypialni i usiadłam na swoim łóżku. Zastanawiałam się czy może napisać mu smsa, ale to wtedy będę mu się narzucać. Zapisałam tylko jego numer pod nazwą 'Justin Bieber :)' i odłożyłam telefon na poduszkę. Wróciłam jeszcze do kuchni i nalałam sobie szklankę wody. Zatrzymałam się w salonie i rzuciłam.
- Ja się już pójdę położyć. Jestem trochę zmęczona tym wszystkim, a jutro idziemy na pierwsze zajęcia. To dobranoc.- uśmiechnęłam się i ruszyłam w stronę naszej sypialni.
- A o której są zajęcia?- krzyknęła Jamie.
- O 10.- odpowiedziałam.
- Ok, dobranoc.
Już nic nie powiedziałam tylko weszłam do sypialni i zamknęłam za sobą drzwi. Wyciągnęłam z szafy pidżamę i się szybko w nią ubrałam, a mój ''hotelowski'' szlafrok zostawiłam na krześle. Wskoczyłam do łóżka i się szczelnie okryłam kołdrą. Zamknęłam swoje powieki i próbowałam już zasnąć. Lecz jednak coś mi przerwało. Był to dźwięk wibracji mojego telefonu którego odłożyłam przed chwilą na stolik nocny. Wyciągnęłam rękę spod kołdry i próbowałam po omacku znaleźć swój telefon. Wreszcie na niego trafiłam. Okazało się, że przyszedł sms. Ledwo widziałam na oczy lecz postanowiłam go odczytać. Od razu rzucił mi się w oczy nadawca. A był nim nie kto inny, jak Justin. Wow, a ja się zastanawiałam czy to ja powinnam napisać. Treść jego smsa była taka 'Dobranoc, Julie.. ;)' od razu uśmiechnęłam się sama do siebie i wzięłam się za odpisywanie. Wystukałam na swoim telefonie 'Słodkich snów Justin :)' i odłożyłam telefon na szafkę. Po chwili już zasnęłam.
oczami Justina
Wiedziałem, że to było trochę dziwne, że napisałem do Julie. Ale coś mi mówiło, żeby tak zrobić i nie umiałem się powstrzymać. Po męczącym dniu w centrum handlowym postanowiłem pójść już spać. Spałem w samych bokserkach ponieważ było mi strasznie gorąco. Po krótkim czasie zasnąłem.
oczami Jamie
Z jednej strony nigdy nie kręcił nie Justin Bieber. Choć muszę przyznać, że był przystojny i jego piosenki były całkiem fajne. Nie byłam jego wielką fanką, ale też go nie nienawidziłam jak co niektórzy.. Szczerze mówiąc trochę zazdrościłam mojej przyjaciółce. Pewnie sama nadal w to wszystko nie wierzy. Choć teraz bardziej chciałabym się skupić na Nicku. Nie żeby było to coś wielkiego, ale chciałam go bardziej poznać. Przerzucałam z kanału na kanał w telewizorze. Nie było nic ciekawego więc go wyłączyłam i poszłam się położyć spać. Gdy weszłam do pokoju Julie już spała.
Następnego dnia, rano..
oczami Julie
Obudził mnie dźwięk budzika. Dochodziła 8. Chciałam wstać wcześniej by móc się przyszykować na uczelnię. Zwlekłam się z łóżka i poszłam do kuchni zaparzyć sobie kawy. Wzięłam kubek z gorącym napojem i usiadłam przed telewizorem. Same programy śniadaniowe.. W końcu trafiłam na jakieś wiadomości. Na dole ekranu widniał napis : JUŻ DZIŚ KONCERT AKUSTYCZNY JUSTINA BIEBERAO GODZINIE 14 (...)
Akurat wtedy miałam już drugie zajęcia. Kurde, szkoda.. No cóż, może później uda mi się obejrzeć filmiki na youtubie. Dokończyłam pić kawę i udałam się do łazienki. Przepłukałam twarz wodą i umyłam zęby. Chwilę po tym wstała Jamie, a na zegarze dochodziła godzina 8:30. Ubrałam się w to i rozczesałam swoje włosy. Spakowałam wszystkie potrzebne rzeczy i czekałam aż Jamie będzie gotowa do wyjścia. O godzinie 9:10 wyszłyśmy z domu. Szybkim krokiem udałyśmy się na uczelnię a po 15 minutach dotarłyśmy na miejsce. Odnalazłyśmy w budynku salę i czekałyśmy przed nią na wykładowcę. Właśnie teraz miałyśmy okazję poznać innych studentów i poznać cały budynek. Zaczęłam rozmawiać z grupką dziewczyn, a Jamie wbiła się raczej w towarzystwo męskie. Rozmawiałyśmy o wszystkim. Muszę przyznać, że nawet polubiłam te dziewczyny. Co jakiś czas zerkałam co robi Jamie. Aż po chwili sama do mnie przyszła i wzięła mnie na bok.
- I jak?- spytała.
- Są w porządku. A u Ciebie?
- Również.
Po chwili wybiła godzina 10 i zjawił się nasz wykładowca. Cóż za punktualność, pomyślałam i weszłam z Jamie i innymi do środka. Zajęłyśmy miejsca.
- Witam państwa..- zaczął mówić wykładowca. Wyglądał na miłego gościa, z poczuciem humoru lecz z drugiej strony potrafił zachować powagę.
Jeden wykład przeleciał dosyć szybko a o godzinie 13:30 po półgodzinnej przerwie zaczął się już drugi wykład. Usiadłyśmy tak samo i zaczęłyśmy odliczać minuty do końca.
O godzinie 14:30 wykład się zakończył i mogłyśmy już wracać do domu. Wybrałyśmy drogę przez przyjemny park. Nie śpieszyłyśmy się za bardzo. Na dworze wiał przyjemny wiaterek i delikatnie świeciło słońce. Jamie usiadła na jednej z ławek, a ja tuż obok niej. Siedziałyśmy, rozmawiałyśmy i śmiałyśmy się jak zawsze. Kochałam przebywać z Jamie, zachowywałyśmy się jak siostry, bo tak się przecież traktowałyśmy. Po chwili nastała cisza, a ja przeleciałam wzrokiem cały park. Moją uwagę przykuł chłopak, który siedział na ławce naprzeciwko nas i robił coś w swoim iPhonie. Od razu wiedziałam kto to. Czy to przypadek? Pokazałam go Jamie a ta od razu mnie popchnęła abym od razu do niego poszła. Uległam jej. Wstałam i zaczęłam robić drobne kroki ku Justinowi.
- Przepraszam, mogę się dosiąść?- spytałam nieśmiało.
Justin uniósł swoją głowę do góry. Poprawił daszek czapki i się uśmiechnął.
- Ależ oczywiście.- odpowiedział mi się się przesunął.
- Dziękuję..- usiadłam koło niego i spojrzałam na jego twarz - Jak poszedł Ci koncert?- w tej chwili przygryzłam swoją wargę i wyczekiwałam odpowiedzi Biebera.
- Myślę, że poszedł dobrze, dziękuję.- uśmiechnął się.
- Na pewno tak było.- zrobiłam to samo co on i posłałam mu szczery uśmiech i zerknęłam kątem oka na Jamie. Ona się cały czas nam przyglądała aż po chwili wstała i ruszyła w stronę domu.
- Masz może ochotę pójść na kawę i ciastko w moim towarzystwie?- zaproponował.
- Z wielką chęcią.- wstałam z ławki i czekałam aż Justin zrobi to samo.
- Więc chodźmy.- wstał i zaczął iść, a ja za nim dorównując mu kroku.- No więc.. co mogłabyś mi powiedzieć o sobie?- spojrzał na mnie a ja spojrzałam w głąb jego oczu, w których od razu się zakochałam.
- Ja? Nie lubię zbytnio mówić o sobie.. Nie wiem co mogłabym Ci o sobie powiedzieć. Przyjechałam tutaj na studia z moją przyjaciółką, Jamie.
- Hm, jak będziesz chciała to mogę Cię oprowadzić po okolicy.- uniósł swoje brwi do góry a ja tylko zaśmiałam się cicho pod nosem.
- Miło z Twojej strony. Będę o tym pamiętać.
Doszliśmy do kawiarni i zajęliśmy miejsca przy oknie. Po chwili przyszła do nas kelnerka abyśmy mogli złożyć zamówienie. Spojrzała najpierw na mnie, potem na Justina. Było widać, że zdziwił ją widok Justina. W sumie to niecodzienny widok. Dobrze, że miał na sobie czapkę i nikt inny go nie rozpoznał. Za pewne od razu zjawiliby się paparazzi i zrobiłoby się wielkie zamieszanie.
- Poprosimy dwie kawy i szarlotkę.. a dla Ciebie Julie?- spojrzał na mnie Justin.
- Ja również poproszę szarlotkę.
- Dobrze.- skinęła kelnerka i odeszła od naszego stolika.
- Jak Ci idą poszukiwania dziewczyny do reklamy?- oparłam głowę o rękę i spojrzałam na niego. Justin opuścił wzrok w dół lecz po chwili wznów go podniósł do góry i mogliśmy nawiązać kontakt wzrokowy.
- Mam w domu zgłoszenia kandydatek. Dziś wieczorem muszę już którąś wybrać.
- Konkurencja duża?
- Oj tak. Zgłosiło się dużo ładnych dziewczyn..- powiedział ściszonym głosem.
- Więc życzę każdej powodzenia.- uśmiechnęłam się szeroko i w tej chwili przyszła nasza kawa i szarlotka.
- Smacznego.
- Tobie również.- odpowiedziałam i wzięłam się za jedzenie. Tematów mieliśmy dużo. Justin ciągle zadawał mi pytania aby móc mnie lepiej poznać, a ja jego. Dobrze nam się rozmawiało, jakbyśmy znali się od lat.
Dopiłam swoją kawę i spojrzałam za okno.
- Ściemnia się już, chyba powinnam już wracać do domu.
- Odprowadzę Cię.
- Nie musisz.
- Ale chcę.
- No skoro tak.- uśmiechnęłam się i wstałam z miejsca. Justin zapłacił za kawę i ciastko a ja mu podziękowałam. Wyszliśmy z kawiarni i ruszyliśmy w stronę mojego domu. Szliśmy w ciszy a ja dostrzegłam, że Justin co chwilę na mnie zerka.
- Czemu się tak na mnie patrzysz?- spytałam i również zaczęłam się mu przyglądać. On tylko się uśmiechnął co spowodowało, że na mojej twarzy również pojawił się szeroki uśmiech.
- Tak po prostu, wybacz.
- Nie mam Ci czego wybaczać, przecież..- poklepałam go po ramieniu a on tylko sięgnął wzrokiem na moją dłoń i znów to zrobił.. Znów się uśmiechnął, czy on chciał mnie zabić czym swoim pięknym uśmiechem?
Doszliśmy pod mój dom. Justin odprowadził mnie aż pod same drzwi mieszkania.
- Może wejdziesz?
- Nie, dziękuję. Nie chcę Ci przeszkadzać.
- Nie przeszkadzałbyś i tak. No ale może następnym razem jak nie chcesz teraz.
- Na pewno- pokiwał głową- Julie..
- Tak?
- Zobaczymy się jeszcze?
- Na pewno..- powiedziałam z powagą i ostatni raz tego wieczoru spojrzałam tak głęboko w jego brązowe oczy.
- Mam nadzieję.. To na mnie już czas. Cześć- chciał już odejść lecz zdążyłam go chwycić za rękę.
- Justin?
- Tak?
- Dziękuję za miłe popołudnie - delikatnie musnęłam wargami jego policzek.
- To ja dziękuję - przygryzł swoją dolną wargę i spojrzał w moje oczy. - Do zobaczenia..
- Do zobaczenia..
Weszłam do domu i oparłam się o drzwi po chwili zjechałam w dół..
Rozdział już nieco dłuższy. Mam nadzieję, że Wam się choć troszkę spodoba. Mi osobiście tak sobie. Ale wyraźcie zdanie w komentarzach. Liczę na Was! Kolejny rozdział może pojawić się jeszcze w weekend, wszystko zależy od Was. Jakoś fajnie mi się pisało przy piosence 'Overboard' <3
- Do zobaczenia..
Weszłam do domu i oparłam się o drzwi po chwili zjechałam w dół..
Rozdział już nieco dłuższy. Mam nadzieję, że Wam się choć troszkę spodoba. Mi osobiście tak sobie. Ale wyraźcie zdanie w komentarzach. Liczę na Was! Kolejny rozdział może pojawić się jeszcze w weekend, wszystko zależy od Was. Jakoś fajnie mi się pisało przy piosence 'Overboard' <3
podoba mi się:)
OdpowiedzUsuń@magda_nivanne
jeju jakie słodkie , rozdział świetny , naprawdę , soo czekał na nowy :) @TheBieberCute
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba <333 Przy ''Overboard'' zawsze się rozklejam więc znakomicie dobrana piosenka <3 No to dawaj jak najszybciej :D Będę miała co czytać :D @swag_usa
OdpowiedzUsuńAle fajne . *.* A końcówka miażdży . Cudne. <3
OdpowiedzUsuń@agniusiek
Jak słodko <3333 Bardzo podoba mi się ten rozdział! ;) Dawaj szybko nn ;3 @Next2you_Biebss
OdpowiedzUsuńAwww.<3 słotkiii.*_*
OdpowiedzUsuńCzekam na nn ;*
@Michaelowax3
jaki słodkii ;3;3 chciałabym tak kogoś poznać *____*
OdpowiedzUsuńrozdział cudny jak zawsze ;)) czekam na następne ;))
Twoja @GirlLikeOther ;***
Słodko, czekam na następny:)
OdpowiedzUsuń@biebsgangsta
asdfghjklpoiuwyqbazncmblgksjwejoyifjhlska, omg *___* jak dobrze, że oni się spotkali! oby tak dalej <3 dodawaj szybko następny, kochanie :*
OdpowiedzUsuńSłodkooo *-* Wspaniały rozdział! <3 @Next2you_Biebss
OdpowiedzUsuń